Coś mnie natchnęło, żeby tu wejść i coś napisać. Zastanawiam tylko od czego zacząć, czy ta notka ma mnieć jakiś specyficzny temat czy może coś ogólnie napisać. Nie, nie będę tu pisać co u mnie się dzieje, jak się czuje. Zupełnie coś innego chce napisać, ale nie żadnego wiersza, nie żadnych myśli, może trochę pofilozofuje i napiszę jak dostrzegam pewne rzeczy, Każdy z nas wszystko inaczej widzi, może napiszę jak to ja wszystko widzę, jak widzę ten świat, który jest "trudny".
Pierwsze co mi przychodzi na myśl to to, że nikt nigdy nie powiedział, że życie będzie łatwe. Codziennie czeka nas pełno niespodzianek i tych dobrych jak i zarazem tych złych. Wydaje mi się, że każda decyzja nasza i każdy krok ma coś wspólnego z tym, że albo idziemy dalej szczęśliwi, albo po prostu "upadamy" i się zniechęcamy. Tak samo dla mnie człowiek sam się unieszczęśliwia gdy trwa głęboko w swoich postanowieniach, wspomieniach i nienawiści, tak dokładnie!
Może łatwiej jest pisać, niż komuś przetłumaczyć do rozumu to, ale większość ludzi nie chce słuchać i to wszystko odrzucają, bo myślą że oni mają racje, a przeważnie się mylą. Ktoś mi powiedział, że nie idzie się zmienić na lepsze, że życie jest do dupy.Skoro tak myśli to jak ma zmienić swoje nastawienie? Do półki nie zacznie myśleć pozytywnie to nigdy nie będzie szczęśliwy. To nie jest bzdura, że warto dążyć do osiągnięcia danego celu, który sobie sami wyznaczyliśmy. Może inaczej - mam tu na myśli to, że "nieszczęścia chodzą parami" tak to prawda, ale my sami je przyciągamy złym nastawieniem. Przecie negatywne nastawienie i myśli przyciągają negatywne, a pozytywne przyciągają pozytywne.
Do dziś zastanawiam się jak oczyścić siebie ze złego nastawienia, jak to zrobić. Dużo jest ciekawych książek, które warto przeczytać, które pomogą nam zrozumieć dlaczego warto żyć, dlaczego warto walczy o swoje cele, jak coś osiągnąć co wydaje się nieosiągalne. My decydujemy o tym, a możemy to sobie ułatwić przez czytanie książek, które są opisywane na podstawie kogoś życia i ten ktoś to napisał jak osiągnął swój sukces. Wydaje mi się, że jak ktoś chce coś zmienić i od razu przy pierwszym napotkanym problemie się podda to niech lepiej nie zaczyna wcale. Właśnie chodzi o to, żeby pokonać problemy, nie dać się innym ludziom i osiągnąć swój cel. Większość ludzi będzie brało ich za egoistów, ale oni nimi nie są tylko uparcie dążą do swojego celu, żeby zacząć żyć inaczej, lepiej, łatwiej, żeby mieć szczęśliwe życie.
Możemy długo się zastanawiać i rozmyślać, ale zamiast tego najważniejsze są działania. Gdy będziemy długo myśleć co się stanie, gdy zrobimy pierwszy krok, to popadniemy w obłęd, z którego jest ciężko wyjść i nic nie zrobimy. Dlatego należy działać, bo przecież: "[...] codziennie patrz na świat, jakbyś oglądał go po raz pierwszy.", no właśnie czy tak nie byłoby najlepiej zrobić. Wiem, że do długa i ciężka droga, ale jeśli się chce mieć lepsze, szczęśliwsze życie, to powinniśmy to zrobić. Po dwa: "Nie myśl o szczęściu. Nie przyjdzie - nie zrobi zawodu; przyjdzie - zrobi niespodziankę." - tak to jest prawda, ponieważ gonimy to szczęście gdy jest gdzieś daleko, a gdy jest blisko nas wcale go nie zauważamy i robimy wielki błąd. Powinęliśmy cieszyć się z małych rzeczy, a nie z ogromnych. Codziennie coś nas spotyka wspaniałego, ale tego nie widzimy, więc czas to zauważyć!
"Pamiętaj, co masz do zrobienia, i zapomnij, czego już dokonałeś." to jest interesujące, ponieważ zawsze jak coś zrobimy myślimy o tym cały czas, a powinęliśmy to zapomnieć, bo nic nam nie da że to zrobiliśmy skoro to już minęło, może powinniśmy żyć tym co mamy do zrobienia, tym co pięknego może się wydarzyć tego dnia. Każdego ranka wstawać z uśmiechem, patrząc na świat przez "różowe okulary" i biegnąć przed siebie nawet gdy napotkają nas jakieś przeciwności. Nie możemy się poddawać zbyt szybko, to to tylko nas zniechęci, a gdy coś pokonamy i zwyciężymy da nam szczęście i nieziemską motywacje. Tak właśnie tak będzie!